Bycie poliglotą się opłaca! Jakich języków najbardziej warto się uczyć?

Biegłe posługiwanie się językami obcymi może otworzyć drzwi do niejednej kariery. I nie chodzi tu tylko o pracę za granicą, związaną z tłumaczeniem czy dla obcojęzycznych koncernów. Obecnie niemal każda profesja wymaga intensywnych kontaktów międzynarodowych – szczególnie w środowisku korporacyjnym i w wielkich miastach.

Angielski nie wystarczy

Jeszcze dwie dekady temu biegła znajomość angielskiego mogła otworzyć drzwi do kariery i lepszych zarobków. Dziś ten język zna praktycznie każdy, więc nie robi już na pracodawcach aż tak dużego wrażenia. Nie zmienia to jednak faktu, że biegłe, specjalistyczne posługiwanie się angielskim nadal jest w cenie. Warto skupić się więc na rozwoju, szczególnie w słowie mówionym i sloganie branżowym tak, aby posługiwać się nim z równą swobodą jak językiem polskim.

Na jaki język postawić

Najbardziej dynamicznie rozwijającymi się krajami są Chiny, USA, Indie i Japonia. Warto więc zainteresować się kierunkami azjatyckimi, szczególnie jeśli myśli się o branży związanej z nowymi technologiami lub wielkimi koncernami produkcyjnymi.

Można postawić również na języki, którymi posługuje się największa liczba osób na świecie. Poza angielskim będzie to oczywiście hiszpański, rosyjski i niemiecki. Ich znajomość może nie jest oryginalna, lecz spowoduje, że będziesz mógł dogadać się praktycznie z każdym.

Innym sposobem na zwrócenie uwagi pracodawcy i możliwość zdobycia wysokiego wynagrodzenia jest umiejętności posługiwania się językiem egzotycznym lub niszowym. Do takich można zaliczyć wiele, na przykład niderlandzki, ukraiński czy fiński.